Yaoi of Manhattan

Znajdź swoje miejsce w świecie yaoi.

#16 2012-05-21 19:28:28

Alexander

Użytkownik

Zarejestrowany: 2012-05-20
Posty: 97
Punktów :   

Re: Lucyfer x Alexander

Alex dobrze wiedział, na co się pisze. I mu to naprawdę nie przeszkadzało. Co się stanie, to się stanie, trudno. Teraz było już za późno, by o tym myśleć. Puścił jego dłoń, czując w niej dziwne mrowienie, zupełnie jak wtedy, kiedy rzucał zaklęcia. A więc, pakt został zawarty. To się źle skończy. W oczach Alexa zatańczyły wesołe iskierki, jakby przez ten bezkresny granat przebijał się najczystszy ogień.


Ba­wisz się słowa­mi. Upa­jasz się ni­mi. Słowa­mi chcesz zastąpić nor­malne, ludzkie uczu­cia, których w to­bie nie ma.

Offline

 

#17 2012-05-21 19:37:16

Lucyfer

Użytkownik

Zarejestrowany: 2012-05-10
Posty: 1585
Punktów :   

Re: Lucyfer x Alexander

-A teraz, myślę, że możemy zjeść razem kolację - oznajmił. Rozejrzał się uważnie po pomieszczeniu, jakby oceniając czy nadaje się by tutaj jadł. Nie. Nie pasuje. On jada tylko w dwóch miejscach. Jedno jednak obecnie w ogóle mu nie pasowało. Drugie natomiast, cóż... miał ochotę odwiedzić. - Byłeś już w piekle, mój drogi Alexandrze?
Na jego twarzy pojawił się złowrogi uśmiech.


You never know how much time you'll have.

Offline

 

#18 2012-05-21 19:51:18

Alexander

Użytkownik

Zarejestrowany: 2012-05-20
Posty: 97
Punktów :   

Re: Lucyfer x Alexander

No cóż... jego mieszkanie przypominało bibliotekę. Zostało powięszone niemalże dziesięciokrotnie magią, a teraz znajdowali się właśnie w części, gdzie wszędzie w okół były tylko książki. Stosy starych ksiąg, które trzymały się razem tylko za pomocą magii, bo inaczej, już dawno by się rozleciały.
- W piekle. - powtórzył. No dobra, tego się nie spodziewał. - Nie. Oczywiście, że nie.


Ba­wisz się słowa­mi. Upa­jasz się ni­mi. Słowa­mi chcesz zastąpić nor­malne, ludzkie uczu­cia, których w to­bie nie ma.

Offline

 

#19 2012-05-21 20:24:45

Lucyfer

Użytkownik

Zarejestrowany: 2012-05-10
Posty: 1585
Punktów :   

Re: Lucyfer x Alexander

-W takim razie, chciałbym Cię powitać w moich skromnych progach - powiedział, unosząc dłoń na wysokość swojej twarzy, by przesunąć nią tak, jakby chciał pokazać mu jego własne mieszkanie. A przecież już znajdowali się w "domu" Lucyfera. Było tutaj dość mrocznie. Oczywiście, żadnych tam kotłów z buchającą parą czy ognia piekielnego w każdym okienku. Gorąco też nie bylo. A przynajmniej dla Lucyfera.


You never know how much time you'll have.

Offline

 

#20 2012-05-21 20:28:59

Alexander

Użytkownik

Zarejestrowany: 2012-05-20
Posty: 97
Punktów :   

Re: Lucyfer x Alexander

Zamrugał ze zdziwieniem, rozglądając się w okół. Tego raczej zupełnie się nie spodziewał. Stał właśnie w starych dresach i zaledwie podkoszulce, w samym pałacu Lucyfera. Wszystko to było tak surrealistyczne, że normalnie miał ochotę się uszczypnąć i naprawdę, z trudem się powstrzymał.
- To zaszczyt. - mruknął, dopiero po chwili odrywając wzrok od pomieszczenia i ponownie przenosząc je na właściciela tego wszystkiego.


Ba­wisz się słowa­mi. Upa­jasz się ni­mi. Słowa­mi chcesz zastąpić nor­malne, ludzkie uczu­cia, których w to­bie nie ma.

Offline

 

#21 2012-05-21 20:40:21

Lucyfer

Użytkownik

Zarejestrowany: 2012-05-10
Posty: 1585
Punktów :   

Re: Lucyfer x Alexander

-Raczej nie mam w zwyczaju zamawiać taksówki. Wolę szybszą drogę transportu - powiedział, unosząc delikatnie kącik ust w uśmiechu. Ruszył przed siebie, mijając sypialnię. Wszedł do jadalni, gdzie na długim stole stały już misy i półmiski pełne najróżniejszych dań. Mimo że Lucyfer jeść nie musiał, to czasami robił to po prostu z kaprysu. Mag mimo wszystko raczej musiał się pożywiać.


You never know how much time you'll have.

Offline

 

#22 2012-05-21 20:47:47

Alexander

Użytkownik

Zarejestrowany: 2012-05-20
Posty: 97
Punktów :   

Re: Lucyfer x Alexander

Parsknął na jego słowa. Tylko troszeczkę szybszą, a co.
- No co ty nie powiesz... - mruknął cicho, niepewnie ruszając za nim. Na nogach miał zaledwie skarpetki i po prostu jakoś mu tak dziwnie było. No ale cóż, naprawdę, nie mógł przecież narzekać. Nie codziennie je się kolację z samym diabłem, prawda?


Ba­wisz się słowa­mi. Upa­jasz się ni­mi. Słowa­mi chcesz zastąpić nor­malne, ludzkie uczu­cia, których w to­bie nie ma.

Offline

 

#23 2012-05-21 21:01:54

Lucyfer

Użytkownik

Zarejestrowany: 2012-05-10
Posty: 1585
Punktów :   

Re: Lucyfer x Alexander

Wskazał mu miejsce na przeciwko siebie gestem, po czym sam zasiadł do stołu. Przez chwilę przyglądał mu się w zastanowieniu, by w końcu przesunąć dłoń w stronę jedzenia.
-Prosze, nie krępuj się. Jedz.
W tym momencie Alexander był jego gościem, dlatego jedzenie było smaczne, nawet bardzo i na pewno nie zatrute. Mało kiedy, Lu zniżał się do poziomu, by zatruwać jedzenie.


You never know how much time you'll have.

Offline

 

#24 2012-05-21 21:07:27

Alexander

Użytkownik

Zarejestrowany: 2012-05-20
Posty: 97
Punktów :   

Re: Lucyfer x Alexander

Usiadł na miejscu, które mu wskazał, dziękując mu tym samym skinieniem głowy.
- Dziękuję. - mruknął cicho, nie bardzo wiedząc, co też ma mu powiedzieć. A normalnie to był taki wygadany! Odgarnął przydługie kosmyki włosów za ucho, po chwili niepewnie sięgając po jeden z półmisków. Nałożył sobie dania i sztućcami odkroił kawałek mięsa, po czym wsadził sobie do ust. Musiał przyznać, że było to naprawdę dobre.


Ba­wisz się słowa­mi. Upa­jasz się ni­mi. Słowa­mi chcesz zastąpić nor­malne, ludzkie uczu­cia, których w to­bie nie ma.

Offline

 

#25 2012-05-21 21:23:02

Lucyfer

Użytkownik

Zarejestrowany: 2012-05-10
Posty: 1585
Punktów :   

Re: Lucyfer x Alexander

-Chciałbym żebyś po kolacji udał się ze mną, by zobaczyć pewnego żywiołaka ognia, którego przyprowadzono do mnie kilka miesięcy temu. Podobno coś z nim nie tak.
Lucyfer próbował zdobyć Maga, który pochodziłby od żywiołaka ognia już od dawna. Teraz, kiedy w końcu go miał, mógł rozwiązać problemy, których wcześniej nie mógł. Tym właśnie objawiała się władza. Używaniem ludzi i stworzeń dla własnych korzyści.


You never know how much time you'll have.

Offline

 

#26 2012-05-21 21:35:57

Alexander

Użytkownik

Zarejestrowany: 2012-05-20
Posty: 97
Punktów :   

Re: Lucyfer x Alexander

- W porządku. - odpowiedział spokojnie. Nawet się nie zdziwił na to, że Lucyfer wiedział o jego ojcu. Dla osób takich jak on, było to niemalże oczywiste. Po chwili przerwał jedzenie i z niesmakiem spojrzał na swoje ubranie. Po chwili już siedział w czarnej koszuli, ciemnych dżinsach, glanach, a na oparciu przewieszony był ciemny, długi płaszcz. Powrócił do jedzenia, mimowolnie wciąż patrząc na władcę piekieł.


Ba­wisz się słowa­mi. Upa­jasz się ni­mi. Słowa­mi chcesz zastąpić nor­malne, ludzkie uczu­cia, których w to­bie nie ma.

Offline

 

#27 2012-05-21 21:48:31

Lucyfer

Użytkownik

Zarejestrowany: 2012-05-10
Posty: 1585
Punktów :   

Re: Lucyfer x Alexander

Lucyfer lubił kiedy "magiczni goście" pokazywali, że nie są zwykłymi ludźmi. Takie pokazy magii były jak najbardziej na miejscu. Przeniósł wzrok na stół, wyszukując między potrawami soczysty stek. Po chwili był już na jego talerzu. Sztućce w ruch, a stek zaczął znikać. Nie w jakimś zabójczym tempie, bo Lucyfer jadł mimo wszystko z zasadami dobrego zachowania.
Złapał w dłoń kieliszek czerwonego wina.
-Za owocną współpracę.


You never know how much time you'll have.

Offline

 

#28 2012-05-21 21:56:45

Alexander

Użytkownik

Zarejestrowany: 2012-05-20
Posty: 97
Punktów :   

Re: Lucyfer x Alexander

Uśmiechnął się lekko na jego słowa i sam chwycił za swój kieliszek. Spojrzał prosto na Lucyfera, skinając głową.
- Za owocną współpracę. - powtórzył, unosząc kieliszek, z którego upił łyk, by po chwili znowu wrócić do swojego jedzenia. Po jakimś czasie, jego talerzył był już pusty, a Alex zdecydowanie najedzony.


Ba­wisz się słowa­mi. Upa­jasz się ni­mi. Słowa­mi chcesz zastąpić nor­malne, ludzkie uczu­cia, których w to­bie nie ma.

Offline

 

#29 2012-05-21 22:06:36

Lucyfer

Użytkownik

Zarejestrowany: 2012-05-10
Posty: 1585
Punktów :   

Re: Lucyfer x Alexander

Lucyfer skończył jeść jakiś czas po Alexandrze. Odsunął swój talerz. Chwilę później jedzenie ze stołu zniknęło.
-Chcesz obejrzeć tego żywiołaka teraz, czy może chcesz zrobić coś innego? - zapytał. Oh, jaki on dziś łaskawy! Dawał komuś wybór. To nie zdarzało się często. No cóż, od czasu do czasu mógł mieć taki dzień dobroci dla... nowo pozyskanych magów.


You never know how much time you'll have.

Offline

 

#30 2012-05-21 22:12:28

Alexander

Użytkownik

Zarejestrowany: 2012-05-20
Posty: 97
Punktów :   

Re: Lucyfer x Alexander

Kiedy skończył, po prostu mu się przyglądał. Bo Lucyfer był naprawdę niesamowicie pociągający. Nie, żeby chciał się do tego przyznać.
- Mogę teraz, mi to różnicy nie robi. - odpowiedział spokojnie. Naprawdę chętnie by to teraz zrobił. Zwłaszcza, że ktoś taki jak Lucyfer prosił go osobiście. I dawał mu wybór, a tego raczej się po nim nie spodziewał.


Ba­wisz się słowa­mi. Upa­jasz się ni­mi. Słowa­mi chcesz zastąpić nor­malne, ludzkie uczu­cia, których w to­bie nie ma.

Offline

 

Stopka forum

RSS
Powered by PunBB
© Copyright 2002–2008 PunBB
Polityka cookies - Wersja Lo-Fi


Darmowe Forum | Ciekawe Fora | Darmowe Fora
GotLink.plwww.turysta24h.pl www.dzieciwdomu.pl www.numizek.pl