Yaoi of Manhattan

Znajdź swoje miejsce w świecie yaoi.

#1 2012-06-04 16:31:07

Aza Chandran

Użytkownik

Zarejestrowany: 2012-05-23
Posty: 528
Punktów :   

James x Aza

Nie można było powiedzieć, żeby Aza nie lubił roślin. Bo lubił, szczególnie te kwitnące, choć swoje drzewko bonsai darzył niebywałą wręcz sympatią, nawet pomimo faktu iż nie obsypywało się kwieciem, ale towarzyszyło mu od wieków i anioł nie wyobrażał sobie życia bez tego drobnego elementu. Jednak, jak już było wspomniane, kwiaty wyjątkowo dobrze wpływały na Chandrana, z resztą pewnie, jak na większość osób, dlatego też blondyn postanowił dodać do swojej skromnej kolekcji roślin jeszcze jeden gatunek, mianowicie chińską różę. Hodował je już swojego czasu, jednak niestety nie przetrwały one ostatniej przeprowadzki.
Dlatego też Aza wybrał się do niewielkiej, ale zachęcająco wyglądającej kwiaciarni, w celu nabycia niewielkiego krzaczka hibiskusa. Zapach tych kwiatów idealnie komponowałby się z jego otoczeniem, co do tego nie było wątpliwości. Przestąpiwszy próg zakładu Chandran uśmiechnął się pod nosem, czując obezwładniającą wręcz woń wszystkich znajdujących się w środku kwiatów i z przyjemnością zaczął przyglądać się tym, które wciąż rosły w doniczkach. Jego zdaniem te rośliny, który zostały ścięte traciły swój urok, a i ich zapach stawał się bardziej cierpki - zaczynał przenikać go odór powolnej śmierci.


God left me for dead - I've been turning my head
Away from the living - the time has come
To gamble for gain - To tear down the gate
And see what s inside

Offline

 

#2 2012-06-04 17:26:24

James

Użytkownik

Zarejestrowany: 2012-05-10
Posty: 842
Punktów :   

Re: James x Aza

Jamie tego dnia wstał wcześnie rano. Zjadł pożywne śniadanie po czym zajął się roślinami rosnącymi w domu i swoim niewielkim ogródkiem który stworzył sobie na balkonie. Tak, hodował róże, uwielbia je. Ich delikatny, ale konkretny zapach no i oczywiście wygląd. Chińskie róże są wyjątkowe, nie wyglądają jak inne kwiaty tego gatunku. Są wyjątkowe. Bardzo o nie dbał, pielęgnował i na pewno nie chciał ich sprzedawać, nie było ich na sklepie. Były bardzo wyjątkowe. O dziewiątej poszedł na dół i otworzył sklep. Dziś znowu było mało osób, niestety. Mało osób docenia kwiaty, a już na pewno nie mężczyźni. Jeśli już ktoś przychodził to tylko kobiety, faceci przychodzili tylko wtedy gdy była jakaś okazja, dzień kobiet, walentynki, albo urodziny. I tak woleli kupić butelkę wódki albo innego alkoholu.
Wyjrzał zza blatu gdy usłyszał cichutki dzwoneczek i uśmiechnął się serdecznie do mężczyzny. Podszedł. Jest ubrany w zieloną koszulkę, jeansowe ogrodniczki i ciemne trampki. Uszy ma zakryte.
- Pomóc w czymś proszę pana?


"Za­bija­nie dla po­koju jest jak piep­rze­nie się dla cnoty. "           

                                                                                     Stephen King

Offline

 

#3 2012-06-04 18:01:08

Aza Chandran

Użytkownik

Zarejestrowany: 2012-05-23
Posty: 528
Punktów :   

Re: James x Aza

Spojrzał na chłopaka, który wyszedł do niego zza lady i uśmiechnął się łagodnie.
- Szukam chińskiej róży, ale niestety nie widzę tu żadnej - odezwał się swoim melodyjnym głosem, przechylając lekko na bok jasnowłosą głowę.


God left me for dead - I've been turning my head
Away from the living - the time has come
To gamble for gain - To tear down the gate
And see what s inside

Offline

 

#4 2012-06-04 18:10:47

James

Użytkownik

Zarejestrowany: 2012-05-10
Posty: 842
Punktów :   

Re: James x Aza

Spojrzał w te piękne oczy. Uległ od razu.
- Ja... Hoduję je u siebie... W mieszkaniu, jeśli chcesz to... To mogę Ci... to znaczy panu pokazać. - Oblał się rumieńcem i spuścił głowę. Czemu zaproponował mu wejście mieszkania? No czemu? Tego nie wie, to było silniejsze od niego.


"Za­bija­nie dla po­koju jest jak piep­rze­nie się dla cnoty. "           

                                                                                     Stephen King

Offline

 

#5 2012-06-04 18:24:41

Aza Chandran

Użytkownik

Zarejestrowany: 2012-05-23
Posty: 528
Punktów :   

Re: James x Aza

Aza zachichotał wdzięcznie, przysłaniając kształtne usta smukłą dłonią, gdy spostrzegł zakłopotanie chłopaka.
- Nie chciałbym się wpraszać - odparł spokojnie. - Może więc umówimy się inaczej... Skoro hodujesz je u siebie, muszą być dla ciebie dość ważne - zauważył. - Jednak byłbym naprawdę bardzo wdzięczny, gdybyś zgodził się odsprzedać mi jeden krzaczek. Może być zupełnie mały. Mam do tych kwiatów straszną słabość, a nigdzie nie mogę ich znaleźć... Przyjdę tu za dwa dni, żeby dać ci trochę czasu do namysłu - zaproponował.


God left me for dead - I've been turning my head
Away from the living - the time has come
To gamble for gain - To tear down the gate
And see what s inside

Offline

 

#6 2012-06-04 18:44:27

James

Użytkownik

Zarejestrowany: 2012-05-10
Posty: 842
Punktów :   

Re: James x Aza

Jamie zamrugał.
- Nie nie, to nie problem. Dobrze, dam panu, tylko proszę sobie wybrać. - Nadal rumieniąc się zamknął drzwi od sklepu i wskazał mu drzwi na zaplecze.
- Schodami na górę, będę szedł za panem. - Zdjął fartuszek i powiesił go na wieszaku. Dlaczego tak zachowuje się przy tym mężczyźnie, dlaczego mimo, że go nie zna to ma do niego taką słabość.


"Za­bija­nie dla po­koju jest jak piep­rze­nie się dla cnoty. "           

                                                                                     Stephen King

Offline

 

#7 2012-06-04 18:52:03

Aza Chandran

Użytkownik

Zarejestrowany: 2012-05-23
Posty: 528
Punktów :   

Re: James x Aza

- Skoro tak stawiasz sprawę... Dziękuję - ukłonił się lekko, z serdecznym uśmiechem i ruszył w stronę wskazanych drzwi, zaraz spokojnym krokiem wchodząc na schody.


God left me for dead - I've been turning my head
Away from the living - the time has come
To gamble for gain - To tear down the gate
And see what s inside

Offline

 

#8 2012-06-04 19:00:47

James

Użytkownik

Zarejestrowany: 2012-05-10
Posty: 842
Punktów :   

Re: James x Aza

Weszli do mieszkania. Jest małe, ale jasne i przestronne. Wszędzie są kwiaty, na parapetach, szafkach, podłodze. W oczy rzucają się chińskie róże. Są piękne, Jamie bardzo o nie dba, ma ich całkiem sporo.
- No... Tu są. - Pokazał i znowu oblał się rumieńcem.


"Za­bija­nie dla po­koju jest jak piep­rze­nie się dla cnoty. "           

                                                                                     Stephen King

Offline

 

#9 2012-06-04 19:08:41

Aza Chandran

Użytkownik

Zarejestrowany: 2012-05-23
Posty: 528
Punktów :   

Re: James x Aza

- Są wspaniałe - przyznał z podziwem, pochylając się do pięknie pachnących kwiatów. - Masz rękę do roślin - pochwalił, uśmiechając się do chłopaka.
Przez chwilę przyglądał się poszczególnym z nich, a w końcu sięgnął po niewielki krzaczek, z pięknymi, czerwonymi kwiatami.
- Myślę, że ten będzie idealny.


God left me for dead - I've been turning my head
Away from the living - the time has come
To gamble for gain - To tear down the gate
And see what s inside

Offline

 

#10 2012-06-04 19:13:26

James

Użytkownik

Zarejestrowany: 2012-05-10
Posty: 842
Punktów :   

Re: James x Aza

Policzki Jamesa zrobiły się purpurowe.
- Dziękuję. - Powiedział cicho. Zapomniał się i odgarnął ciemne włosy za szpiczaste ucho.
- Kawy? Herbaty? - Dlaczego mu to proponuje?


"Za­bija­nie dla po­koju jest jak piep­rze­nie się dla cnoty. "           

                                                                                     Stephen King

Offline

 

#11 2012-06-04 19:19:20

Aza Chandran

Użytkownik

Zarejestrowany: 2012-05-23
Posty: 528
Punktów :   

Re: James x Aza

Spojrzał na niego z subtelnym rozbawieniem.
- Dziękuję, nie trzeba - odparł miękko. - Nie pamiętam, żeby w kwiaciarni można było pijać kawę - zauważył z rozbawieniem. - Ale bardzo dziękuję za propozycję - dodał zaraz uprzejmie. - Proszę, powiedz, ile należy się za tego hibiskusa?


God left me for dead - I've been turning my head
Away from the living - the time has come
To gamble for gain - To tear down the gate
And see what s inside

Offline

 

#12 2012-06-04 19:21:32

James

Użytkownik

Zarejestrowany: 2012-05-10
Posty: 842
Punktów :   

Re: James x Aza

Speszył się i wzruszył ramionami.
- Nie wiem. - Powiedział cicho.
- Nie chcę za nie pieniędzy, po prostu proszę go wziąć i dobrze się nim zająć.


"Za­bija­nie dla po­koju jest jak piep­rze­nie się dla cnoty. "           

                                                                                     Stephen King

Offline

 

#13 2012-06-04 19:27:53

Aza Chandran

Użytkownik

Zarejestrowany: 2012-05-23
Posty: 528
Punktów :   

Re: James x Aza

Odpowiedź elfa odrobinę Azę zaskoczyła.
- To bardzo miłe z twojej strony - przyznał. - Jednak nie wiem, czy zasługuję na taki gest...


God left me for dead - I've been turning my head
Away from the living - the time has come
To gamble for gain - To tear down the gate
And see what s inside

Offline

 

#14 2012-06-04 19:35:20

James

Użytkownik

Zarejestrowany: 2012-05-10
Posty: 842
Punktów :   

Re: James x Aza

- A dlaczego nie? - Nagle poczuł, że ma odkryte ucho. Natychmiast je zakrył i oblał się rumieńcem. Ma nadzieję, że nie widział. Przecież to chyba człowiek, może mu zagrozić.


"Za­bija­nie dla po­koju jest jak piep­rze­nie się dla cnoty. "           

                                                                                     Stephen King

Offline

 

#15 2012-06-04 19:37:33

Aza Chandran

Użytkownik

Zarejestrowany: 2012-05-23
Posty: 528
Punktów :   

Re: James x Aza

- A niby czym sobie zasłużyłem? - zapytał z uśmiechem i podszedł krok do chłopaka, zakładając kilka kosmyków ciemnych włosów za jego spiczaste ucho. - I spokojnie. Nie musisz ich ukrywać - dodał łagodnie, patrząc mu w oczy.


God left me for dead - I've been turning my head
Away from the living - the time has come
To gamble for gain - To tear down the gate
And see what s inside

Offline

 

Stopka forum

RSS
Powered by PunBB
© Copyright 2002–2008 PunBB
Polityka cookies - Wersja Lo-Fi


Darmowe Forum | Ciekawe Fora | Darmowe Fora
GotLink.plwww.epodrozni.pl www.szynszylek.pl