Yaoi of Manhattan

Znajdź swoje miejsce w świecie yaoi.

  • Nie jesteś zalogowany.
  • Polecamy: Gry

#31 2012-06-02 18:56:21

Azazel

Użytkownik

Zarejestrowany: 2012-05-21
Posty: 716
Punktów :   

Re: Azazel x Vipera

Kiedy Drago wjechał do środka, w oczy rzuciło się od razu lamborghini gallardo stojące nieco z boku. Jednak właściciela auta nie widać było nigdzie.
Az w końcu przerwał ciszę.- punktualny jak zawsze..- powiedział cicho. Siedział na metalowej belce łączącej dwa słupy podtrzymujące dach.
Zeskoczył na ziemię, miękko wylądował mimo wysokości z jakiej zeskoczył. Poprawił nieco czarną koszulkę która wyraźnie podkreślała mięśnie.- przygotuj się i zaatakuj mnie jak bym był Nergi'm..- rzucił, obserwował go czujnie.


"– Zastanówcie się, o co prosicie, bo przy odrobinie pecha możecie to otrzymać.
– Więc lepiej nie proście o nic ."

Offline

 

#32 2012-06-02 19:14:33

Vipera

Użytkownik

Zarejestrowany: 2012-05-29
Posty: 429
Punktów :   

Re: Azazel x Vipera

Westchnął ciężko, uśmiechając się jednak kącikiem ust. Już zapomniał jak wyglądały treningi z Azazelem. Zsiadł z motocykla, odwiesił na kierownicę kask i podszedł do diabła. Po drodze ściągnął swój plecak i kurtkę, odrzucając je razem na bok. Podszedł bliżej demona.
-Pewnie zdajesz sobie sprawę, że już nie jestem taki słaby jak na początku- mruknął ściągając przez głowę podkoszulkę. Rzucił ją na bok przeczesując włosy palcami. W nikłym świetle można było dostrzec coś dziwnego. Pd skórą Drago jakby zaczęły przesuwać się łuski, sprawiając że jego śniada skóra nabrała złotawego odcienia. Nie każdy miał zaszczyt widzieć smoka w jego prawdziwej formie. Vipera jako jeden z nielicznych smoków mógł się poszczycić złotą łuską.
Zacisnął dłonie w pięści i pochylił się lekko, nie spuszczając z niego wzroku. Doskonale wiedział że Azazela nie można lekceważyć. Źrenice Drago nagle stały się pionowe, a na jego usta wkradł się kpiący uśmiech.
-A więc zatańczmy- skłonił się lekko i nim minęło jedno uderzenie serca, ruszył na diabła.


Burn baby, burn.

Offline

 

#33 2012-06-02 19:30:13

Azazel

Użytkownik

Zarejestrowany: 2012-05-21
Posty: 716
Punktów :   

Re: Azazel x Vipera

Zmrużył oczy i przygotował się na atak gdy dostrzegł moment w którym smok ruszył na niego. Gdy Drago był już wystarczająco blisko, Az wybił się kładąc dłonie na jego ramionach przeskoczył nad nim i lądując przypierdzielił mu z kopniaka w nogi z taką siła że przeciwnik stracił równowagę.- Za wolno..- warknął i cofnął się by trzymać bezpieczny dystans. Przy następnym ataku tak samo ściął go z nóg.- ucz się na błędach, Drago..- wysyczał, wyraźnie był rozjuszony. Mało na prawdę było trzeba by Az'a wkurzyć. Za trzecim razem rypnął plecami o ziemię podcięty w momencie kiedy nie zauważył że dał możliwość zaatakowania w ten sposób. Poderwał się błyskawicznie i zaczął krążyć wokół smoka. Cały czas go obserwował.


"– Zastanówcie się, o co prosicie, bo przy odrobinie pecha możecie to otrzymać.
– Więc lepiej nie proście o nic ."

Offline

 

#34 2012-06-02 19:37:30

Vipera

Użytkownik

Zarejestrowany: 2012-05-29
Posty: 429
Punktów :   

Re: Azazel x Vipera

Obserwował go uważnie, nasłuchując kroków. Słyszał bicie jego serca, nieco przyśpieszony oddech, nawet szelest materiału jego ubrań. Jego nos wychwytywał jego mocny zapach. Te kilka minut starcia pozwolił mu wyczuć przeciwnika. Gdy Azazel na niego ruszył, w ostatniej chwili Drago zrobił unik. Zablokował cios, przytrzymując jego nadgarstek i zaciśniętą pięścią uderzył w jego żebra. Dla zwykłego śmiertelnika szybkość ciosów byłaby nie do wychwycenia gołym okiem. Tylko inne magiczne stworzenie byłoby w stanie nadążyć za ich szybkością.


Burn baby, burn.

Offline

 

#35 2012-06-02 19:53:43

Azazel

Użytkownik

Zarejestrowany: 2012-05-21
Posty: 716
Punktów :   

Re: Azazel x Vipera

Skrzywił się czując uderzenie w żebra, ale to była jedyna reakcja na cios. Kiedy ten jeszcze nie puścił jego ręki, Az to wykorzystał. Wygiął się zwinnie i uderzył łokciem w jego kręgosłup dość mocno. Patrzył na Drago który wylądował na kolanach. Cały czas jednak uważał co robi w końcu smok musiał być sprawny by jutro walczyć.
- Nawet jeśli przeciwnik cię złapie musisz wiedzieć co robić i odwrotnie jak ty go trzymasz pilnuj uważnie każdego jego ruchu..- rzucił. Złapał go za podbródek po czym odepchnął do tyłu używając nieco mocy tak że mężczyzna przeleciał przez cała szerokość magazynu.- Nie wiem czy to zmęczenie, czy zaczynasz zapominać o podstawach...- mruknął stając nad nim.


"– Zastanówcie się, o co prosicie, bo przy odrobinie pecha możecie to otrzymać.
– Więc lepiej nie proście o nic ."

Offline

 

#36 2012-06-02 23:59:42

Vipera

Użytkownik

Zarejestrowany: 2012-05-29
Posty: 429
Punktów :   

Re: Azazel x Vipera

W odpowiedzi tylko zacisnął mocniej szczęki. Oczywiście, że nie zapomniał. Jednak Aza zawsze przewyższał szybkością smoka. Drago mimo że uważany za najszybszego i najsilniejszego ze smoków, zawsze zostawał krok za Azazelem.
To że demon stanął nad Drago było błędem. Smok zaraz podniósł się, łapiąc go za kostkę i pociągając w górę, podcinając mu drugą nogą. Jednym ruchem sprawił że mężczyzna wylądował twarzą do brudnej ziemi. Wykręcając mu ręce przygniótł go kolanem.
-Nie wiem czy to zmęczenie, czy zapomniałeś jedną z zasad... nigdy nie stawać nad przeciwnikiem- szepnął mu do ucha, owiewając je swoim gorącym oddechem.


Burn baby, burn.

Offline

 

#37 2012-06-03 00:18:57

Azazel

Użytkownik

Zarejestrowany: 2012-05-21
Posty: 716
Punktów :   

Re: Azazel x Vipera

Dobra, zaskoczył go co było nie lada osiągnięciem. Zaklną ostro gdy został przygnieciony do ziemi.
Spróbował się wyrwać, na chwilę jednak znieruchomiał czując gorący oddech smoka na szyi. Poruszył dziwnie ramionami że gdyby napiął je mocniej wybił by przynajmniej jeden bark. Przymknął oczy by wychwycić coś w tej pozycji co mógł by wykorzystać i nagle to znalazł. Odwrócił głowę tak że Drago mógł dostrzec uśmiech na jego twarzy i po chwili jakby odepchnął się od czegoś, błyskawicznie odwrócił się i położył dłonie na torsie przeciwnika. Odepchnął go tak że ten znalazł się przy ścianie i  klęknął na ziemi.
- Umiesz więcej niż przypuszczałem....to dobrze, ale i tak musisz uważać walcząc jutro..- rzucił lekkim tonem.- Jesteś trochę za wolny...- stwierdził. Podniósł się i zacisnął dłonie w pięści po czym wyraźnie samym spojrzeniem kazał mu znów zaatakować. No i tym razem znów zrobił kilka uników.


"– Zastanówcie się, o co prosicie, bo przy odrobinie pecha możecie to otrzymać.
– Więc lepiej nie proście o nic ."

Offline

 

#38 2012-06-12 19:37:15

Vipera

Użytkownik

Zarejestrowany: 2012-05-29
Posty: 429
Punktów :   

Re: Azazel x Vipera

Nie miał pojęcia ile czasu minęło. Zwykły sparing zamienił się na walkę, niemal na serio. Nie szczędzili mięśni, okładając się równo, rzucając na wszystkie strony. Azazel może i był szybszy od Drago, lecz smok był wytrzymalszy. Drago miał przyśpieszony puls i oddychał nieco ciężej, podczas gdy Aza zdawał się być już mocno zmęczony. Vipera uśmiechnął się pod nosem, znajdując lukę i przycisnął go do ściany swoim gorącym ciałem, wykręcając mu ręce do tyłu.
-Co powiesz, aby na dzisiaj skończyć trening?- mruknął seksownie zachrypniętym głosem, tuż przy jego uchu.


Burn baby, burn.

Offline

 

#39 2012-06-12 19:54:17

Azazel

Użytkownik

Zarejestrowany: 2012-05-21
Posty: 716
Punktów :   

Re: Azazel x Vipera

Musiał przyznać że zmęczył sie i to porządnie. Coraz wolniej unikał ciosów i atakował sam. Wiedział ze zaraz Vipera wychwyci jakąś lukę, no i gdy tylko przeszło mu to przez myśl, został przyciśnięty do ściany.
Poruszył się niespokojnie czując ciepło bijące od niego. Cholera, źle się dzieje...uspokoił oddech który przez zmęczenie był przyspieszony.
- dobry pomysł..- wymruczał cicho.


"– Zastanówcie się, o co prosicie, bo przy odrobinie pecha możecie to otrzymać.
– Więc lepiej nie proście o nic ."

Offline

 

#40 2012-06-12 20:13:26

Vipera

Użytkownik

Zarejestrowany: 2012-05-29
Posty: 429
Punktów :   

Re: Azazel x Vipera

Jego usta rozciągnęły się w uśmiechu i wydawało się, że go puści, ale tylko poluzował uchwyt by go obrócić. Złapał go za nadgarstki i przycisnął do ściany, przez chwilę patrząc mu w oczy.
-Chociaż...- mruknął, a na jego ustach rozciągnął się łobuzerski uśmiech. Nie czekając na jego reakcję ciągnął dalej:- Może teraz dla odmiany pobawimy się w coś innego?


Burn baby, burn.

Offline

 

#41 2012-06-12 20:22:22

Azazel

Użytkownik

Zarejestrowany: 2012-05-21
Posty: 716
Punktów :   

Re: Azazel x Vipera

Szarpnął lekko rękoma próbując wyrwać nadgarstki z jego uścisku, ale widząc że to bez sensu dał sobie spokój.
Patrzył na niego z cieniem dziwnego uśmiechu. Milczał jednak, gdzie przed chwilę niepokoiło go w którą stronę idzie to wszystko. To teraz nagle zmienił zdanie.- innego ? - uniósł lekko brew, domyślał się oczywiście o czym mówi mężczyzna, jednak po co od razu przyznawać to.


"– Zastanówcie się, o co prosicie, bo przy odrobinie pecha możecie to otrzymać.
– Więc lepiej nie proście o nic ."

Offline

 

#42 2012-06-12 20:30:46

Vipera

Użytkownik

Zarejestrowany: 2012-05-29
Posty: 429
Punktów :   

Re: Azazel x Vipera

Zrobił w jego stronę pół kroku, teraz niemal przypierając go do ściany własnym, gorącym ciałem. Łobuzerski uśmiech nie schodził mu twarzy. Pochylił głowę, przez moment wpatrując się w jego usta, by po chwili spojrzeć Azazelowi w oczy. Czuł na własnych ustach jego gorący oddech.
-Tylko pytanie... u mnie, czy u ciebie?


Burn baby, burn.

Offline

 

#43 2012-06-12 20:41:04

Azazel

Użytkownik

Zarejestrowany: 2012-05-21
Posty: 716
Punktów :   

Re: Azazel x Vipera

Zamruczał cicho czując jak ten napiera mocniej na niego. Na chwilę przymknął nieco oczy.- obojętnie..- wymamrotał. Naprawdę mało go obchodziło miejsce, bo to był tylko szczegół mało istotny.
Poruszył lekko biodrami, ocierając się o niego. Po chwili udało mu się uwolnić ręce z uścisku, położył jedną dłoń na jego karku przyciągając go bliżej, po czym wbił się zachłannie w jego wargi.


"– Zastanówcie się, o co prosicie, bo przy odrobinie pecha możecie to otrzymać.
– Więc lepiej nie proście o nic ."

Offline

 

#44 2012-06-12 21:06:57

Vipera

Użytkownik

Zarejestrowany: 2012-05-29
Posty: 429
Punktów :   

Re: Azazel x Vipera

Mruknął w jego usta, napierając na niego i odpowiadając zachłannym, namiętnym pocałunkiem. Odsuwając się od niego przygryzł zaczepnie jego dolną wargę, pociągając w swoją stronę. Puścił jego nadgarstek i zacisnął palce na jego koszulce na piersi. Pociągnął go w swoją stronę, jednocześnie robiąc krok w tył. Powietrze wokół nich zawirowało, a Drago w jednej chwili wylądował na swoim wielkim łóżku. Mruknął z zadowoleniem, gdy poczuł na sobie ciężar Azazela, gdy ten wylądował na jego brzuchu.
-A więc do mnie- uśmiechnął się łobuzersko.


Burn baby, burn.

Offline

 

#45 2012-06-12 21:17:06

Azazel

Użytkownik

Zarejestrowany: 2012-05-21
Posty: 716
Punktów :   

Re: Azazel x Vipera

Uśmiechnął się teraz też łobuzersko. Zsunął sie bardziej na jego biodra, zaraz pochylił się opierając rękę koło jego barku.
Chwilę później znów wbił się w jego wargi, drugą rękę wsunął pod jego koszulkę. Muskał palcami jego tors, zaczepnie kciukiem trącił sutek. Poruszał nieznacznie biodrami, ocierając się przy tym kroczem o jego krocze.


"– Zastanówcie się, o co prosicie, bo przy odrobinie pecha możecie to otrzymać.
– Więc lepiej nie proście o nic ."

Offline

 

Stopka forum

RSS
Powered by PunBB
© Copyright 2002–2008 PunBB
Polityka cookies - Wersja Lo-Fi


Darmowe Forum | Ciekawe Fora | Darmowe Fora
GotLink.plhawańczyki na sprzedaż noclegi na Sunrise Festival Kołobrzeg yorki zdjęcia