Yaoi of Manhattan

Znajdź swoje miejsce w świecie yaoi.

#16 2012-05-31 20:08:25

Vipera

Użytkownik

Zarejestrowany: 2012-05-29
Posty: 429
Punktów :   

Re: Azazel x Vipera

Zerknął na niego, jednocześnie przywołując gestem ręki młodego, przystojnego kelnera.
-Nie przypominam sobie- odpowiedział z rozbawionym błyskiem w oku. Gdy chłopak podszedł do ich stolika, zamówił sobie piwo. Poczekał aż Azazel również złoży zamówienie i gdy kelner odszedł, Drago obrócił się bardziej przodem do mężczyzny, wspierając łokieć o zagłówek kanapy.
-A co ty robiłeś przez ten cały czas?- zapytał wspierając głowę na dłoni.


[3 malarstwa, 3 rzeźby, 2 angielskie i wf <_<]


Burn baby, burn.

Offline

 

#17 2012-05-31 20:31:19

Azazel

Użytkownik

Zarejestrowany: 2012-05-21
Posty: 716
Punktów :   

Re: Azazel x Vipera

Rozbawienie pojawiło sie na chwile w jego spojrzeniu. Popatrzył na kelnera, po krótkim namyśle zamówił whisky. Odprowadził kelnera wzrokiem, co miał poradzić na to że ten przyciągnął jego wzrok i to dość mocno.
Całe zadowolenie wyparowało gdy usłyszał pytanie, co on robił....eh lepiej nie mówić.- niszczyłem swoje "dobre" imię..- stwierdził gorzkim tonem.
- chociaż pomijając to, no to było całkiem ciekawie..- mówił dość ogólnie, lepiej było nie wdawać sie w szczegóły.

[o no to kiepsko naprawdę. współczucia..]


"– Zastanówcie się, o co prosicie, bo przy odrobinie pecha możecie to otrzymać.
– Więc lepiej nie proście o nic ."

Offline

 

#18 2012-06-01 22:39:10

Vipera

Użytkownik

Zarejestrowany: 2012-05-29
Posty: 429
Punktów :   

Re: Azazel x Vipera

Uniósł jedną brew w górę.
-Mówisz, że niszczyłeś swoją opinię, hm?- mruknął.- A czy ty kiedykolwiek miałeś dobrą opinię, Az?- zapytał uśmiechając się kącikiem ust. Odkąd znał się z diabłem, słyszał o nim wiele. Między innymi, że to bezwzględny dupek. W końcu kwintesencja zła.


Burn baby, burn.

Offline

 

#19 2012-06-01 22:54:27

Azazel

Użytkownik

Zarejestrowany: 2012-05-21
Posty: 716
Punktów :   

Re: Azazel x Vipera

Zaśmiał się, szczerze rozbawiony co zdarzało się rzadko.
- Kiedyś była dobra...- mruknął z uśmiechem. "kiedy jeszcze jak frajer kłaniałem się Panu" dodał w myślach. Popatrzył na kelnera kiedy ten przyszedł i z zamówieniem. Wziął od razu whisky i upił trochę. Przymknął na chwilę oczy. Gdyby diabeł mógł być alkoholikiem on już dawno wpadł by. Otworzył oczy i znów patrzył na Vipera.

[co tam ? XD ]


"– Zastanówcie się, o co prosicie, bo przy odrobinie pecha możecie to otrzymać.
– Więc lepiej nie proście o nic ."

Offline

 

#20 2012-06-01 23:09:15

Vipera

Użytkownik

Zarejestrowany: 2012-05-29
Posty: 429
Punktów :   

Re: Azazel x Vipera

Gdy tylko chłopak przyniósł mu zamówione piwo, sięgnął po nie i pociągnął kilka łyków. Odetchnął głęboko odsuwając butelkę od ust i zakładając nogę na nogę oparł ją o kolano. Nie patrzył na Azazela tylko obserwował parkiet i ludzi kręcących się przy barze.
-Masz coś jutro w planach?- zapytał, dopiero po chwili przenosząc na niego spojrzenie.


Burn baby, burn.

Offline

 

#21 2012-06-01 23:20:39

Azazel

Użytkownik

Zarejestrowany: 2012-05-21
Posty: 716
Punktów :   

Re: Azazel x Vipera

Zastanowił się gdy usłyszał pytanie, w zamyśleniu podrapał sie po policzku i w końcu stwierdził że nie.- Nie mam w planach nic co było by tak bardzo ważne że nie mógł bym tego ominąć..- stwierdził, dobra dla niego nic nigdy nie było strasznie ważne. No może po za tym kiedy Lucyfer go wzywał, wtedy chcąc nie chcąc ruszyć tyłek musiał, ale teraz nic takiego nie było.- a co ? - spytał po chwili. Wypił do końca alkohol, zawsze pił szybko i nie raz żałował że nie może sie upić tak naprawdę. Obracał w dłoni szklankę.


"– Zastanówcie się, o co prosicie, bo przy odrobinie pecha możecie to otrzymać.
– Więc lepiej nie proście o nic ."

Offline

 

#22 2012-06-02 16:15:31

Vipera

Użytkownik

Zarejestrowany: 2012-05-29
Posty: 429
Punktów :   

Re: Azazel x Vipera

Przez chwile obracał butelkę z piwem w dłoni.
-Jutro jest kolejna walka smoków. Może chciałbyś to zobaczyć?- zapytał spoglądając na niego. Jutrzejszego wieczoru Drago miał się zmierzyć z jednym z silniejszych smoków, który specjalnie na te walki miał przyjechać aż z Rosji. Vipera jeszcze nie walczył z tak silnym przeciwnikiem. Choć to do niego niepodobne, miał wątpliwości co do  swojej jutrzejszej wygranej.


Burn baby, burn.

Offline

 

#23 2012-06-02 16:26:11

Azazel

Użytkownik

Zarejestrowany: 2012-05-21
Posty: 716
Punktów :   

Re: Azazel x Vipera

- czemu by nie..- mruknął, ostatnio nie miał czasu by wpaść i pooglądać walki. Kiedyś praktycznie na każdej był by po prostu mieć zajęcie jakieś.
Przyjrzał mu się.- wątpisz czy ci się uda, co ? - spytał bez emocji, znał Drago na tyle dobrze by zorientować się że ten jest nie pewny.- kto będzie twoim przeciwnikiem ? - zadał następne pytanie.


"– Zastanówcie się, o co prosicie, bo przy odrobinie pecha możecie to otrzymać.
– Więc lepiej nie proście o nic ."

Offline

 

#24 2012-06-02 16:32:19

Vipera

Użytkownik

Zarejestrowany: 2012-05-29
Posty: 429
Punktów :   

Re: Azazel x Vipera

Zmrużył lekko powieki. No tak. Przed Azazelem nie jest w stanie nic ukryć. To chyba jedyne czego nie lubił w długowiecznej znajomości z nim. Westchnął ciężko i pociągnął kilka łyków piwa, opróżniając butelkę. Odstawił ją na stolik i rozsiadł się wygodniej na kanapie.
-Nergi- odpowiedział w końcu.
-Mniej-więcej mój rocznik. Równie silny, albo nawet silniejszy ode mnie.


Burn baby, burn.

Offline

 

#25 2012-06-02 17:40:12

Azazel

Użytkownik

Zarejestrowany: 2012-05-21
Posty: 716
Punktów :   

Re: Azazel x Vipera

Uniósł nieco brwi, nieco zaskoczony że to o tego smoka chodzi. Widział kilka razy walki Nergi, był silny, albo wolny. Zamyślił się dość mocno nad tym smokiem, w końcu jednak przerwał milczenie. Spoglądał znów na niego.
- Mogę ci życzyć powodzenia, które bez wątpienia ci się przyda....albo..- zamilkł na chwilę, myśląc czy dobrze robi.-...pokazać ci kilka chwytów dzięki którym pokonasz go jeśli wykorzystasz je w odpowiednim momencie.- mruczał spokojnie.


"– Zastanówcie się, o co prosicie, bo przy odrobinie pecha możecie to otrzymać.
– Więc lepiej nie proście o nic ."

Offline

 

#26 2012-06-02 17:50:34

Vipera

Użytkownik

Zarejestrowany: 2012-05-29
Posty: 429
Punktów :   

Re: Azazel x Vipera

Uniósł jedną brew spoglądając na Aza.
-Kilka chwytów?- powtórzył przechylając lekko głowę w bok, patrząc na niego czujnym wzrokiem. Odkąd ostatni raz się z Azazelem widzieli, jego umiejętności niezwykle wzrosły. Przez ciągłe walki z ludźmi i smokami, przez te wszystkie mordercze treningi potrzebowano naprawdę silnego przeciwnika by pokonać Drago.
-Nie wiem czy jesteś w stanie jeszcze czegoś nowego mnie nauczyć, Az.


Burn baby, burn.

Offline

 

#27 2012-06-02 18:05:31

Azazel

Użytkownik

Zarejestrowany: 2012-05-21
Posty: 716
Punktów :   

Re: Azazel x Vipera

Cień uśmiechu pojawił się na jego twarzy.- kilka albo kilkanaście...zależy ile umiesz.- mruknął.
Wątpienie w umiejetności Azazela było błędem zwłaszcza że mimo iż nie walczył, to cały czas stawał się silniejszy bo musiał. Gdyby poprzestał na tym co umiał kiedyś już dawno zabito by go.
- mogę Cię jeszcze wielu rzeczy nauczyć, przyjacielu..- stwierdził. Pierwszy raz od wieków nazwał Drago przyjacielem, ale to był już szczegół.


"– Zastanówcie się, o co prosicie, bo przy odrobinie pecha możecie to otrzymać.
– Więc lepiej nie proście o nic ."

Offline

 

#28 2012-06-02 18:12:26

Vipera

Użytkownik

Zarejestrowany: 2012-05-29
Posty: 429
Punktów :   

Re: Azazel x Vipera

Milczał prze dłuższą chwilę, przyglądając się Azazelowi. Myślał nad wszelkimi za i przeciw. Nie powinien wątpić. W końcu diabeł mu pokazał świat walki i nauczył większości. W końcu kiwnął głową, na znak że się zgadza.
-Skoro tak mówisz, chętnie skorzystam z twojej pomocy, Az.


Burn baby, burn.

Offline

 

#29 2012-06-02 18:29:05

Azazel

Użytkownik

Zarejestrowany: 2012-05-21
Posty: 716
Punktów :   

Re: Azazel x Vipera

- no to super..- rzucił z uśmieszkiem. Chociaż teraz będzie mógł wyładować nadmiar energii i nikt sie nie przyczepi że jest brutalny.- ciekaw jestem czy zrobiłeś jakieś duże postępy od naszego ostatniego spotkania..- stwierdził. Popatrzył na zegarek który miał na nadgarstku.
- za trzy godziny w starej dzielnicy, pierwszy opuszczony magazyn..- powiedział tylko i zniknął.


"– Zastanówcie się, o co prosicie, bo przy odrobinie pecha możecie to otrzymać.
– Więc lepiej nie proście o nic ."

Offline

 

#30 2012-06-02 18:37:21

Vipera

Użytkownik

Zarejestrowany: 2012-05-29
Posty: 429
Punktów :   

Re: Azazel x Vipera

Gdy diabeł zniknął, nawet nie mrugnął okiem. Westchnął tylko bezgłośnie i przywołał kelnera by zamówić sobie jeszcze jedno piwo. W końcu miał jeszcze czas. Po niecałych dwóch godzinach zmył się z klubu, żegnając się z wyjątkowo śliczną, niebieskowłosą dziewczyną. Wstąpił do swojego mieszkania by się przebrać w coś odpowiedniejszego na trening, zabrał najpotrzebniejsze rzeczy do plecaka i zabierając swój motocykl z podziemnego garażu ruszył na wskazane przez Azazela miejsce. Pojawił się w magazynie równo o czasie. Wyłączył silnik i ściągnął kask rozglądając się po budynku, do którego wjechał przez wyłamane wrota.


Burn baby, burn.

Offline

 

Stopka forum

RSS
Powered by PunBB
© Copyright 2002–2008 PunBB
Polityka cookies - Wersja Lo-Fi


Darmowe Forum | Ciekawe Fora | Darmowe Fora
GotLink.plrasowekoty.pl superkreskowki.pl