Yaoi of Manhattan

Znajdź swoje miejsce w świecie yaoi.

#1 2012-07-25 22:05:53

Ryu

Użytkownik

Zarejestrowany: 2012-07-23
Posty: 56
Punktów :   

Vipera x Ryu

Cały dzień chodził wzburzony i wystarczyło jedno krzywe spojrzenie bezdomnego, by wybuchnął. Postarał się jednak znaleźć dla tej katastrofy odludne miejsce, zanim jego dłonie zapłonęły, a wszystko to czego dotknął zmieniło się w bezkształtną masę betonu. Wiązka energii jednakże wyrwała się spod nikłej kontroli jaką jeszcze posiadał nad swoimi magicznymi zdolnościami, trafiając przypadkowego przechodnia prosto w pierś i wywracając go tym samym. Gniew ustąpił strachowi jaki nagle przeszył jego serce. Moce niemal natychmiast wróciły do normy a on sam dźwignął się na nogi. Widząc że poszkodowany również dźwiga się na nogi podszedł do niego i obejrzał od stóp do głowy. Poza wypaloną dziurą w ubraniu mężczyzna nie doznał żadnej szkody. W przypływie wyraźnej ulgi, Ryu rzucił mu się na szyję.
- Jezu nawet nie wiesz jak się ciesze, że jesteś formą osobnika nadprzyrodzonego - oznajmił radośnie, ściskając go nieco mocniej.

Offline

 

#2 2012-07-25 22:16:01

Vipera

Użytkownik

Zarejestrowany: 2012-05-29
Posty: 429
Punktów :   

Re: Vipera x Ryu

Nie drgnął nawet gdy chłopak rzucił mu się na szyje. Wciąż był nieco oszołomiony. W ostatniej sekundzie dojrzał wiązkę magii, która go uderzyła.Cholera. Już dawno tak nie oberwał. W ustach jedynie czuł nieprzyjemny posmak jarzębiny.
Skrzywił się nieznacznie, czując się niekomfortowo w objęciach blondyna. Odsunął go powoli od siebie i spojrzał na wypaloną dziurę w koszulce. Dotknął postrzępionego materiału palcami i westchnął ciężko.
-Co to było, do cholery?- burknął patrząc na nieznajomego spod byka. Śmierdział magią na kilometr.


Burn baby, burn.

Offline

 

#3 2012-07-25 22:20:04

Ryu

Użytkownik

Zarejestrowany: 2012-07-23
Posty: 56
Punktów :   

Re: Vipera x Ryu

- Wyładowanie energetyczne - odparował Ryu jakby nigdy nic. Może niezbyt inteligentna to odpowiedź, ale w końcu jakie pytanie taka odpowiedź, przecież nie będzie się każdemu napotkanemu spowiadał ze swojej historii życiowej i własnych niedociągnięć. - Coś co utrudnia i komplikuje mi życie - dodał po chwili odsuwając się od niego na bezpieczną odległość. Dopiero teraz zdołał w miarę się opanować i ocenić swoje szanse. Z osobą, której jego magia jedynie osmalała koszulę z pewnością ich nie miał. - Odkupię... - wskazał na poszarpane ubranie mężczyzny.

Offline

 

#4 2012-07-25 22:31:00

Vipera

Użytkownik

Zarejestrowany: 2012-05-29
Posty: 429
Punktów :   

Re: Vipera x Ryu

Spojrzał jeszcze raz w dół na swoją pierś i prychnął cicho. Chwycił za końce swojej rozpiętej, skórzanej kurtki i zaciągnął zamek pod samą szyję.
-To tylko t-shirt- mruknął. Podniósł na niego wzrok, przez chwilę mu się przyglądając. Drago przyszła myśl, że może i on miał pecha, ale ktoś inny miał wielkie szczęście. Smokowi nie stało się nic, ale jakikolwiek przechodzący tędy człowiek zginął by na miejscu.
Zmarszczył brwi.
-Powinieneś bardziej panować nad tymi... wyładowaniami.

(wątek może być. jakoś to rozwiniemy xD)


Burn baby, burn.

Offline

 

#5 2012-07-25 22:38:07

Ryu

Użytkownik

Zarejestrowany: 2012-07-23
Posty: 56
Punktów :   

Re: Vipera x Ryu

Ryu doskonale o tym wiedział i zgadzał się z nim pod każdym względem. Problem leżał w innej naturze. Przeczesał palcami włosy i wsunął dłonie w kieszenie spuszczając wzrok.
- Tyle, że ja nie wiem jak to zrobić - oznajmił szczerze. - Nie panuje nad tym... wolałbym tego nie mieć - uśmiechnął się krzywo. Magia przynosiła mu jedynie kłopotów. Nie wiedział jak ją ukrywać, co przyciągało do niego dziwne stwory łakome na jego magiczną aurę, a przypadkowe wyładowanie zabijały. - Dobrze, że tobie nic się nie stało - spojrzał mężczyźnie w oczy.

Offline

 

#6 2012-07-25 22:48:15

Vipera

Użytkownik

Zarejestrowany: 2012-05-29
Posty: 429
Punktów :   

Re: Vipera x Ryu

Przez chwilę przyglądał mu się sceptycznie.
-Znajdź sobie kogoś, kto ci pokaże- prychnął, robiąc krok w tył.
On sam, gdyby chciał, mógłby uchodzić za wielkiego maga. Ale po co mu to? Był jednym z najpotężniejszych magicznych stworzeń stąpających po Ziemi.
-A skoro już masz moc, po prostu to zaakceptuj- westchnął obracając się powoli. Spojrzał pod nogi i podniósł komórkę, która mu upadła podczas porażenia mocą. Sms'a już nie uda mu się wysłać. Telefon miał spaloną matrycę i nadawała się jedynie do wyrzucenia. Westchnął ciężko i wsunął aparat do kieszeni kurtki.


Burn baby, burn.

Offline

 

#7 2012-07-25 23:04:23

Ryu

Użytkownik

Zarejestrowany: 2012-07-23
Posty: 56
Punktów :   

Re: Vipera x Ryu

- Może dla ciebie władanie mocą, czy bycie innym wydaje się bułką z masłem - mruknął chłopak obserwując jego telefon. Cóż mógł się tego domyślić. Ostatnio miał pecha co do urządzeń. Do tej pory udało mu się z powodzeniem spalić i zatopić porshe upadłego, a teraz jeszcze zniszczył telefon kolejnego innego. Nie ma co.
- Powinienem dostać przydomek "niszczyciel elektroniki" - potarł swoje skronie. Głowa zaczęła mu odrobinę dokuczać jak zwykle zresztą podczas takich wypadków.  - Spróbuję kogoś znaleźć - dodał po chwili.

Offline

 

#8 2012-07-25 23:14:13

Vipera

Użytkownik

Zarejestrowany: 2012-05-29
Posty: 429
Punktów :   

Re: Vipera x Ryu

-Nie tyle bułką z masłem co czymś naturalnym. To moje dziedzictwo. Taki zostałem stworzony- wzruszył ramionami. Nigdy nie uważał się za 'innego'. Był sobą i tyle.
Było mu trochę żal dzieciaka. Znał takich, którzy nie akceptowali swojej magicznej natury. Zawsze marnie kończyli. Od magi nie dało się uciec. Jeśli się już zostało nią obdarzonym, tylko jedna była droga. Trzeba było to zaakceptować.


Burn baby, burn.

Offline

 

#9 2012-07-25 23:33:30

Ryu

Użytkownik

Zarejestrowany: 2012-07-23
Posty: 56
Punktów :   

Re: Vipera x Ryu

Ryu zastanowił się chwilę nad tym co powiedział mężczyzna. Może miał rację. Taki został stworzony...z pewnością chłopakowi byłoby łatwiej gdyby znał swoją przeszłość, ale nie pamiętał nic sprzed swoich 15 urodzin. Pokręcił lekko głową.
- Nie pozostaje mi nic innego jak polubić siebie - przyznał powoli. - Tylko bez kontroli jestem niebezpieczny dla zwykłych ludzi - dodał po chwili. - A tego polubić się nie da...

Offline

 

#10 2012-07-25 23:54:25

Vipera

Użytkownik

Zarejestrowany: 2012-05-29
Posty: 429
Punktów :   

Re: Vipera x Ryu

Przyglądał mu się przez chwilę. Dzieciak wyglądał przez chwilę jak zbity szczeniak.
Zmarszczył brwi, już miał się odezwać gdy nagle coś usłyszał. Podniósł głowę i spojrzał w ciemność uliczki za plecami blondyna.
-Stań za mną- odezwał się spokojnie nie odrywając wzroku od tego, co zbliżało się do nich za plecami maga.
W mieście, gdzie mieszkało bardzo dużo magicznych istot, na ulicach grasowały również sępy. Były to istoty żywiące się magią. Człekokształtne istoty ukrywające się w cieniu, niezauważalne dla zwykłych śmiertelników, a bardzo niebezpieczne dla nie-ludzi. Wybuch mocy chłopaka musiały zwabić tego stwora.


Burn baby, burn.

Offline

 

#11 2012-07-26 09:10:36

Ryu

Użytkownik

Zarejestrowany: 2012-07-23
Posty: 56
Punktów :   

Re: Vipera x Ryu

Chłopak nie potrzebował większej zachęty. Natychmiast schował się za mężczyzną szukając wzrokiem zagrożenia. Te stwory często się przy nim pojawiały i bardzo ciężko było mu się ich pozbyć, kiedy zwykłe sposoby zawodziły, zwyczajnie napuszczał ich jeden na drugiego i w przypływie omotania jego aurą magiczną (tak to sobie przynajmniej tłumaczył) rozszarpywały się na strzępy. Oczywiście... o ile miał tyle szczęścia.
Teraz w milczeniu obserwował wyłaniającą się sylwetkę stworka. Jego żółte oczy zwęziły się w małe szparki, a ostre zęby z przyjemnością zaprezentował im w całej okazałości. Ryu przełknął głośno ślinę zastanawiając się czy jego niedoszła ofiara sobie z nim poradzi. Postanowił jednak się nie wtrącać. Odsunął się od mężczyzny kilka kroków, by dać mu jakieś pole manewru i wciąż wodził oczyma za potworkiem.

Offline

 

#12 2012-07-26 22:04:59

Vipera

Użytkownik

Zarejestrowany: 2012-05-29
Posty: 429
Punktów :   

Re: Vipera x Ryu

Stwór zatrzymał się w znacznej odległości od nich i zaczął węszyć. Uniósł głowę i zawarczał gardłowo. Długi, rozdwojony na końcu język przesunął się po spękanych, szarych wargach. Nie wykonując żadnych gwałtownych ruchów, powoli uniósł rękę i rozpiął kurtkę, by zaraz zsunąć ją z ramion. Nie mógł się z tym stworem rozprawić za pomocą magii, bo użycie jej sprawiłoby, że więcej sępów by się tu zbiegło.
Kurtka opadła na chodnik i smok powoli zrobił krok w przód. Stwór warknął cicho, napinając mięśnie, czekając na atak.
Vipera zacisnął palce w pięści, uśmiechając się łobuzersko. Lekko się pochylił robiąc kolejny krok i nie czekając na ruch potwora z zadziwiającą szybkością rzucił się na stwora. Człekokształtna istota była zadziwiająco silna, więc Drago musiał się trochę namęczyć by go przycisnąć do ziemi.


Burn baby, burn.

Offline

 

#13 2012-07-28 11:23:39

Ryu

Użytkownik

Zarejestrowany: 2012-07-23
Posty: 56
Punktów :   

Re: Vipera x Ryu

Pierwszy raz był świadkiem walki istot pozaziemskich i musiał przyznać, że mimo brutalności wydała mu się w pewien sposób finezyjna. Ruchy mężczyzny zdawały się być pewne i silne, a człekokształtna istota odrobinę się gubiła, szamocząc w uścisku jego niedoszłej ofiary, a w obecnej kalkulacji wybawcy. Nie dość, że udało mu się go nie zabić to teraz jeszcze facet ratował mu życie. To stawiało go w niezbyt wesołej sytuacji. Bezbronność zaczynała go denerwować. Człekokształtny stwór zatopił zęby w ramieniu mężczyzny na co Ryu skrzywił się i odsunął niemal natychmiast, nie chcąc im przeszkadzać w walce.

Offline

 

Stopka forum

RSS
Powered by PunBB
© Copyright 2002–2008 PunBB
Polityka cookies - Wersja Lo-Fi


Darmowe Forum | Ciekawe Fora | Darmowe Fora
GotLink.plwww.turysta24h.pl www.dzieciwdomu.pl www.numizek.pl