Jestem niezależny. Ukryłem się. Nie znają mojej tożsamości. Jednak to ja, wciąż ten sam, wygany z Nieba, przez Boga...
I tylko Lucyfer, brat mój wie kim jestem.
Ale ja się ujawnię i gdy to zrobię nadejdzie koniec.
Oto ja Mefistofeles...
Niszczyciel,
Kłamca,
Duch ciemności,
Upadły Anioł.
Seth Castle (Mefistofeles)
Jako swój wiek podaje 27 lat, jednak na Ziemi jest zdecydowanie dłużej.
Upadły Anioł, który zajmuje się sprowadzaniem dusz do Piekła, podkusza anioły do zdrady Boga.
Czasem dopuszczany przed oblicze Boga, ale nie jest diabłem.
Jest producentem w jednej z największych wytwórni fonograficznych, w Nowym Yorku.
Manipulacja: 7
*Nekromancja: 8
Zdolność teleportacji: 5
Bramy Nieba nie otworzą się dla mnie.
Spadam z połamanymi skrzydłami.
I wszystko co widzę to Ty...
Nieobliczany, nigdy nie można się spodziewać tego co zrobi w danej chwili, jest zakłamany, nie warty zaufania. Wypruty z dobra, choć nie do końca. Zwykle spokojny, czasem niemal znudzony, jego wyraz twarzy jest zawsze pełen złości i irytacji, rzadko na jego twarzy gości uśmiech, chyba, że należy on do perfidnych i złośliwych. Cechujego go pewności siebie, egoistyczność, beznamiętności, swoje zadania trakutuje bardzo poważnie, chce by wszystko było wykonane idealnie, nienawidzi kiedy ktoś podważa to co robi, nieznosi krytyki, nigdy nie interesowały go cudze problemy, jest bezlitosny dla każdego, rzadko okazuje miłosierdzie.
Jednakże, przecież kiedyś był aniołem, prawda? Gotowym stanąć u boku swojego Pana, czasem ujawniają się jego dobre strony, przede wszystkim lojalność, zrozumienie, sam często nie rozumie swoich zachowań i tłumaczy je jako drugie oblicze. Uważa, że tkwią w nim dwie różne istoty próbujące się wzajemnie zabić.
Gdyby każdy dbał, nikt by nie płakał.
Gdyby każdy kochał, nikt by nie kłamał.
Gdyby każdy się dzieli i przekłnął własną dumę,
Ujrzelibyśmy dzień, w którym nikt by nie umarł.
Trzy lata temu zabawił się z pewną ludzką kobietą, od tak, dla odmiany, ponieważ preferuje mężczyzn, potem uciekł z jej życia nie chcąc mieć z nią doczynienia. Okazało się, że kobieta zaszła w ciążę i urodziła zdrowego synka, jednak lekarze wykryli w potomku jakieś dziwne właściwości. Kiedy Seth dowiedział się o narodzinach zamordował kobietę i odesłał jej duszę do Piekła na wieczne potępienie. Syna pozostawił przy życiu chcąc go wychować na swoje podobieństwo. Zapewnił sobie ludzi, który mieli sprawować opiekę nad jego synem, czasem jednak sam poświęca mu uwagę. Chłopiec ma akutalnie trzy latka, krótkie blond włosy i niebieskie oczy. Seth nadał mu imię jakie sam nosi, Mefistofeles. Jednak swojego potomka traktuje z taką samą wyższością jak każdego innego, jednakże nie pozwala nikomu go skrzywdzić.
Miałem związane oczy, ale już widzę.
Mój umysł był zamknięty, ale już wierzę.
Nareszcie wiem, jak jest otworzyć się na kogoś.
Pokazać tą stronę siebie, której nikt nie widział i nie zobaczy.
Seth jest bardzo wysoki i dobrze zbudowany, chociaż nigdy nie przejmował sie tym jak wygląda. Ma długie blond włosy, z których część upina w wysoki kucyk, a drugą część pozostawia rozpuszczoną. Posiada jasne, niebieskie oczy i jasną cerę. Zwykle ubiera się w czarne kolory, lubi długie płaszcze, garnitury. Nosi glany, martensy, konwersy. Rzadko się uśmiecha, jego wyraz twarzy sprawia wrażenie człowieka poirytowanego. Jego głos jest mocny i ochrypły, dosyć niski.
W tych anielskich, niebieskich oczach czai się zło...
Dodatkowo:
-Nienawidzi kiedy ktoś zwraca się do niego Mefistofelesie, chyba, że jest to Lucyfer, który zna jego prawdziwą tożsamość.
-Nie pozwala nikomu dotykać swojego syna.
-Rzadko zwraca się do swojego potomka po imieniu.
-Często chodzi na "łowy", które polegają na zsyłaniu dusz do Piekła i namawiania swoich braci do zdrady Boga.
-Nienawidzi niepunktualności.
-Jest niecierpliwy.
-Na klatce piersiowej ma pieczęć na dowód spisania paktu z diabłem.
-Uniwersalny, jeżeli chodzi o kontakty z mężczyzną, choć zwykle dominator.
_______________________
Zapraszam do wątków z Sethem :). Mam nadzieje, że się podoba. Jeżeli w karcie znadzie się jakiś błąd, proszę mnie poinformować.
Tłumaczenia piosenek Nickelback: Savin' Me, If everyoned cared, I'd come for you.
Przepraszam za błędy w tłumaczeniu, postanowiłam tłumaczyć sama O.o.
*Nekromancja- Dziedzina magii polegającą na ożywianiu zwłok lub szczątków ludzkich. Za szczytowe osiągnięcie tak pojętej nekromancji uważany jest dający swoistą nieśmiertelność proces transformacji nekromanty w licza, podczas którego nekromanta umiera, lecz zostaje własną magią przywrócony do funkcjonowania jako nieumarły.
Bardzo dziękuję! Nie spodziewałam się takiego miłego przyjęcia Diego. A ta karta to mi się właśnie taka długa wydaje, że doszłam do wniosku, że trochę przesadziłam. No, ale jak nie, to mogę tylko zacieszać mordkę. Seth wyszedł genialnie. Lubię postacie, które nie są tylko pustą skorupą, a mają jakieś wnętrze i widać już w stworzonej karcie postaci. Jakieś pomysły, gdzie mogliby się spotkać?
Wiem ze karta wyszła taka że czegoś brakuje. Muszę ją zmienić ale na razie brak mi weny do tego. Pewnie że na wątek mam ochotę, sama miałam pisać pytanie czy jest chęć xD jednak pomysłu mi brak całkiem.
jaaa. arty Lily *__* kocham . i jej. cieszę się że karta się podoba. twoja też jest niezła. zwłaszcza te arty. ale dobra. ekhym. o czym to ja... a. mówiłaś że masz propozycje wątku? no to dajesz xD
hahaha. ale w sensie. że będą walczyć? pisz jak ci odpowiada, ja się dostosuję xD
Może współpraca....lepiej to wyjdzie pewnie. jednak prośba: zacznij jak możesz ; )
Bardzo chętnie, jeśli tylko masz pomysł na to, jak zacząć. :)
No proszę. Kiedy ją pisałam nawet mi do głowy nie przyszło, że kogoś może rozbawić. Niemniej jednak to dobrze, że wzbudza (jakiekolwiek w sumie) emocje.
Seth dziecku przypadł do gustu, więc jeśli masz jakiś pomysł na wątek, wal śmiało.
O, byłoby świetnie, gdybyś zaczęła, bo ja zawsze mam z tym największe problemy. I jeszcze raz dziękuję. Słodzisz mi, no.
Uhuhuhuh, oczywiście Puchałku, że jestem chętna na wącisz!
Coś czuję, że zacznę jednak dopiero jutro, bo dzisiaj nawał roboty chce mnie zniszczy, a jak śmiem sądzić raczej nie będziesz chciała mnie w tym wyręczyć x.x
Na wątek oczywście jestem chętna. Oj, Olivek raczej go nie pokocha xD
Pewnie, że możesz. ^ ^
Z tobą? Zawsze i wszędzie kocie, o każdej porze *-* Potrzebujemy pomysłu tylko. Pomyślałam, że może zrobić sobie walkę z aniołami. A co się tam będziemy! Lu i Seth staną, ramę w ramię <podniosła muzyka> i będą napierdalać w skrzydlatych aż im pióra poodpadają xd
no to co z tym wątkiem ? xD